Wolni w Chrystusie!
Pragnienie nawrócenia prowadzi nas do rozumienia prawdy o wszczepieniu w Chrystusa, tak jak latorośli w krzew winny. Mówiąc więc o wolności nie sposób porzucić myśli o wyjątkowym i jedynym przeznaczeniu człowieka do istnienia i życia przez wszczepienie go w Chrystusa. Dokonuje się w tym akcie to jedyne pośrednictwo Chrystusa w dziele zbawczym – bez Chrystusa nie ma innej drogi zbawienia. Nie istnieje inna rzeczywistość wolności i życia w szczęściu. Albo Chrystus albo pustka!
Człowiekowi wydaje się, że może swoje życie zbudować w taki sposób, by być szczęśliwym i wolnym ale bez Chrystusa. Często motywacją do takiego podejścia jest fałszywe rozumienie pojęcia wolności. Sama decyzja przyjęcia faktu panowania nad nami Jezusa wydaje się dla wielu nie do zaakceptowania. W prostym geście woli człowiek mówi: nikt nie będzie nade` mną panował – nie jestem niewolnikiem, jestem wolny! Słychać w tych słowach wyraźny odgłos buty i pychy szatana i jego słów wypowiedzianych do Ewy ale i też tych wcześniejszych: „Nie będę służył!”. I jak wtedy budowanie świata i wolności bez poddania się Bogu prowadzi do wygnania i niewoli. Raj zamienia się w piekło.
Jeśli więc piekłem niewoli wynikającej z poddania się Jezusowi jest Raj, to czym jest naprawdę piekło samo w sobie? Każda inna wolność poza Chrystusem jest niewolą. Jeśli bowiem schodzimy z dróg Bożych, to wchodzimy na rozległy teren nieprzyjaciela natury ludzkiej. Każda zaś ułuda wolności jest zawsze zakończona rozgoryczeniem, poczuciem krzywdy, zwiedzenia, poczuciem braku miłości. Bo przecież o miłość tutaj chodzi: chodzenie pod panowaniem Jezusa jest niewolą miłości. Poza nią jest tylko niewola nienawiści.
W geście zaufania Panu powierz mu swoje życie. Co to znaczy? Oddać coś komuś, to znaczy nie rościć sobie już więcej do tego prawa. To zrzeczenie się tych praw na kogoś innego. Jeśli więc powierzam w ręce Jezusa całe moje życie, to stary człowiek umiera we mnie – nie ma we mnie nic, co jest moje a wszystko jest Chrystusa. W Chrzcie świętym zostałeś pogrzebany razem z Chrystusem a twoje życie, już nie twoje, jest życie Syna Bożego w tobie. Dlatego już jako dorosły zostałeś poproszony o świadome potwierdzenie decyzji co do swoich przyrzeczeń chrzcielnych, by łaska tego sakramentu mogła w pełni zaowocować. Z decyzją tą związane jest przekazanie wszelkiej władzy nad swoim życiem pod panowanie Jezusa, oddanie sterów władzy i opuszczenie tronu swojego serca, by to On, Pan mógł dokonać zbawienia twojego życia i twojej osoby. Panowanie Jezusa jest jednak inne od tego, co myślimy i wyobrażamy sobie na ten temat odnosząc się do przykładu relacji międzyludzkich. Jezus sam mówi do ciebie: już nie nazywam cię sługą, ale nazwałem cię moim przyjacielem. Będąc poddanym wielkiego Pana, jestem jego przyjacielem. Jest to zrozumiałe tylko w perspektywie Jezusowej miłości skierowanej osobiście do ciebie. Dlatego poddanie z jednoczesnym doświadczeniem ukochania pełnią Bożej miłości wprowadza w serce człowieka pokój i zgodę. Nie musisz się lękać Jezusa bo Jego panowanie nad każdą dziedziną twojego życia i nad każdym zakątkiem serca wnosi miłość a doskonała miłość, jaką jest miłość twojego Pana, usuwa lęk. A gdzie jest Miłość – Bóg, tam jest wolność. Wolność w Chrystusie to twoje przeznaczenie, przeznaczenie do bycia szczęśliwym poddanym swojego ukochanego Zbawiciela.
Grzegorz Łechtański,
Diakonia Modlitwy RŚŻ Rejon Koniński